Pierwsza pomoc przedmedyczna – jak nauczyć dziecko podstaw poprzez zabawę?
Każdy z nas może być superbohaterem i ratować ludzkie życia. Wystarczy, że zdobędzie wiedzę i umiejętności niezbędne do przeprowadzenia działań z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej. Im wcześniej zaczniemy się uczyć, tym bardziej będziemy przygotowani i kompetentni. Oczywiście, w przedszkolu, szkole, na zajęciach dodatkowych nasze pociechy pewnie już miały lekcje tematyczne o pierwszej pomocy, ćwiczyły, zapamiętywały i chłonęły najważniejsze informacje, ale naszym zadaniem jest uzupełnienie i utrwalenie zdobytej wiedzy, poprzez regularne ćwiczenia. Jeśli chcecie dowiedzieć się, kiedy najlepiej zacząć i jak uczyć dziecko pierwszej pomocy, nie jesteście przekonani, czy to się uda i jest wykonalne koniecznie zapoznajcie się z naszym poprzednim wpisem, w którym mamy nadzieję rozwiejemy wątpliwości (sprawdź tutaj).
Złote minuty, które decydują o życiu
Macie pewnie świadomość, że istnieje coś takiego, jak złote 10 minut - czyli czas, w którym powinna pojawić się wykwalifikowana pomoc medyczna. Słyszeliście też o złotej godzinie, czyli czasie, w którym poszkodowany powinien znaleźć się w szpitalu. Są działania, które możemy podjąć sami w oczekiwaniu na pomoc i uwierzcie nam, że kiedy nauczycie swoje dzieci działania i aktywności w sytuacji kryzysowej, będziecie czuć się bezpieczniejsi i szczęśliwsi na co dzień. W końcu każdy superrodzic może potrzebować kiedyś wsparcia swojego superdziecka. Obiecaliśmy Wam propozycje zabaw, które wprowadzą w Wasze codzienne życie domowe naukę pierwszej pomocy przedmedycznej dla dzieci. Kto wie, może Wy też dzięki temu dowiecie się nowych, interesujących rzeczy? :)
Nauka pierwszej pomocy przez zabawę
Wiecie już, że będziecie się razem bawić. To na pewno bardzo ekscytująca chwila. Warto zacząć od wzbudzenia zainteresowania. Spróbujcie wyszukać bajki, książeczki, filmiki, które będą opowiadały o pierwszej pomocy w sposób przystępny i zrozumiały dla dziecka. Większość ulubionych, dziecięcych bohaterów z bajek to postacie dobre, bohaterskie, które są strażakiem, ratownikiem, czy lekarzem. Warto uświadomić dziecku, że nawet księżniczki potrzebują wiedzieć, jak się zachować, gdy będą potrzebne komuś, kto źle się poczuje. Znacie gust i wymagania Waszych dzieci najlepiej, dlatego wierzymy, że świetnie sobie poradzicie i znajdziecie coś interesującego. Dla zachęty możecie również pytać dziecko, czy chciałoby zostać superbohaterem i rozwinąć swoje supermoce? To zawsze dobry początek.
Dziecko wiele uczy się obserwując. Kiedy zapozna się już wstępnie z tematem pierwszej pomocy i zrozumie, jak jest ona ważna i potrzebna łatwiej Wam będzie rozpocząć kolejny krok.
Już najmłodsze dzieci powinny wiedzieć, że w razie potrzeby muszą się zwrócić do zaufanego dorosłego. Wskażcie taką osobę, opowiedzcie, dlaczego i kiedy powinno pobiec po pomoc (ważne, by ta osoba była blisko, a kontakt z nią nie wymagał np. przejścia na drugą stronę ulicy). Stwórzcie Kodeks Małego Ratownika (może być również w formie graficznej, np. plakatu). Możecie też wymyślić pomocniczy wierszyk, który wraz ze zdobywaną wiedzą będziecie mogli edytować i modyfikować w zależności od potrzeb. Podajemy przykład kilku punktów:
• Kiedy mamusia lub tatuś się nie rusza i nie reaguje to biegnę po panią Stasię
• Jak Pani Stasi nie ma w domu, to dzwonię pod numer alarmowy 112 lub 999
• Opowiadam Panu/ Pani jak się nazywam, ile mam lat, gdzie jestem, co się stało i dlaczego potrzebuję pomocy
• Nie rozłączam się sama nigdy, zawsze czekam na instrukcje
• Nigdy nie dzwonię pod numer alarmowy bez potrzeby, to nie jest zabawa!
Pan dyspozytor wiedzieć musi:
• Kim jestem, ile mam lat i gdzie czekam
• Opowiem, co się stało mojej mamusi
• Wysłucham wszystkiego bez narzekań
• Zrobię to, co pan będzie mi kazać
• Ratowanie to poważna sprawa!
W miarę zdobywania wiedzy i samodzielności Kodeks będzie ewoluował wraz z Wami. To ważne, by modyfikować go tak, aby zawierał wszystko to, co w danym momencie Wasz mały superbohater jest w stanie zrobić.
Wykonajcie wspólnie plansze lub karty z numerami alarmowymi, umieśćcie je w widocznym miejscu lub miejscach w Waszym domu, np. pokoju, na lodówce, na drzwiach i starajcie się powtarzać numery, w celu lepszego zapamiętania. Dla większej frajdy, jeśli macie ochotę możecie też stworzyć z kawałka tektury czy z grubszego papieru (najlepiej bloku technicznego) własny telefon do ćwiczeń rozmów z dyspozytorem. Zwróćcie uwagę na informacje, jakie powinno się przekazać w takiej rozmowie.
Aby przygotować Wasze dziecko do odpowiedniego reagowania na sytuację alarmową wprowadźcie zabawę w odgrywanie tematycznych scenek. Przyjmujcie różne role, początkowo to dziecko może być osobą, która zasłabła i potrzebuje pomocy. Niech w miarę zdobywania wiedzy i umiejętności dziecko wyrabia w sobie nawyk aktywności. Ćwiczcie na sobie, ale także na pacynkach, pluszakach, lalkach, zmieniajcie głosy, twórzcie dobry zespół ratowników, uczcie się i inspirujcie. Rozmawiajcie między sobą, konsultujcie się. To wyrobi w dziecku nawyk działania, nauczy panować nad emocjami i pomoże wykształcić umiejętność właściwego komunikowania się w niecodziennej sytuacji.
Przygotujcie dziecko do rozmowy z dyspozytorem, przyjmujcie rolę osoby po drugiej stronie słuchawki i tak prowadźcie rozmowę z dzieckiem, żeby mogło ćwiczyć, co i kiedy ma powiedzieć. Uczulcie na to, by samo nigdy nie odkładało słuchawki i nie dzwoniło pod numer alarmowy dla zabawy, zapoznajcie z konsekwencjami. Przeprowadzajcie regularne ćwiczenia udawanych rozmów z dyspozytorem, żeby dziecko utrwaliło sobie, co ma mówić i kiedy reagować.
Macie już swoją apteczkę? To świetnie. Wierzymy, że mieliśmy mnóstwo frajdy przy jej wspólnym tworzeniu i kompletowaniu :) Teraz pora na kolejny krok: opowiedzcie małym rekrutom na superbohaterów, co się znajduje w apteczce i dlaczego (warto dostosować zawartość do wieku dziecka, ważne, żeby nie przesadzić). Możecie też pokazać prawdziwą dorosłą apteczkę dla ciekawego porównania, ale zdecydowanie ćwiczcie i bawcie się na tej, którą razem stworzyliście. Ważne, żeby dziecko wiedziało, jakie jest zastosowanie apteczki i do czego służą poszczególne przedmioty.
Im więcej się wspólnie nauczycie i zapamiętacie, tym bardziej będziecie mogli rozwijać już zdobyte umiejętności i kompetencje. Kiedy poczujecie, że dziecko jest gotowe na nowy etap wprowadźcie do zabawy rozwijanie zdolności do oceny sytuacji i uzupełniajcie słownictwo. Zapoznajcie dziecko z pojęciami: nieprzytomny, krwotok, pozycja boczna, apteczka, czy zwróćcie uwagę na zagrożenia specyficzne i przypisane do Waszej rodziny bezpośrednio. Przykład: jeśli ktoś w rodzinie choruje na cukrzycę lub padaczkę, ktoś ma kłopoty z sercem albo astmą lub ma silne reakcje alergiczne nauczcie dziecko, jak ma się wtedy zachować, zwróćcie jego uwagę na nienaturalność możliwych zdarzeń i przygotujcie, oswajając je z potencjalnymi zagrożeniami. Oczywiście nie wszystko naraz. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, a nikt z nas nie chce doprowadzić do sytuacji, kiedy nasz wspaniały superbohater się zniechęci i zamknie w sobie.
Praktyczne ćwiczenia pierwszej pomocy
W dalszym etapie możecie wprowadzić naukę i ćwiczenia pozycji bocznej ustalonej. Nie bójcie się tego! Technika odwracania w pozycję boczną ustaloną została bardzo dobrze przemyślana. Nawet dziecko jest w stanie sobie poradzić z dużo cięższą osobą dorosłą. Ćwiczcie z dzieckiem, pokażcie mu jak ma sprawdzać oddech, ale po kolei:
- przytomny/ nieprzytomny (śpi, nie reaguje na głośne mówienie i ściskanie za ramię)
- sprawdź czy oddycha (starsze dzieci)
- leży na plecach? odwrócić na bok
- leży na brzuchu? lekko odchylić głowę
- wezwać pomoc
- okryć poszkodowanego, żeby było mu ciepło
Nawet małe dziecko jest w stanie poradzić sobie z oceną sytuacji i wykonaniem powyższych kroków, a są to działania bezpośrednio ratujące życie.
Możecie tworzyć quizy sprawdzające wiedzę (w formie pytań, fiszek, krzyżówek, testów, czy pobawić się w Milionerów i zastosować pomysł z kołami ratunkowymi), które pozwolą zweryfikować i podsumować, co udało się zapamiętać, a co należy jeszcze wytłumaczyć lub powtórzyć. Nagrodą mogą być drobne rzeczy lub pochwały dla dziecka, żeby czuło, że doceniamy jego rozwój.
I najważniejsza sprawa! Koniecznie stwórzcie Pelerynę i medal Super Bohatera. Jak? Pelerynę możecie uszyć samodzielnie z kawałka materiału lub wykonać z foliowego worka, dorysujcie markerem znak Super Bohatera (który możecie też razem stworzyć ze wspólnego projektu). Medal może być z tekturki. Ważne, żeby był kolorowy :) Sami ocenicie, kiedy wręczyć artefakty dziecku. Może już na początku? A może wtedy, gdy będzie naprawdę przygotowane i gotowe docenić swój własny rozwój?
Wasze dziecko potrafi rozpoznać zagrożenie, wezwać pomoc, wie czym jest pozycja boczna, a rozmowa z dyspozytorem to dla niego pestka? Nie zatrzymujcie się. Poniżej znajdziecie szereg podpowiedzi, jak wprowadzać kolejne, ważne elementy wiedzy z zakresu pierwszej pomocy przedmedycznej. Nauczmy dziecko o konsekwencjach podejmowanych działań: ostrym nożem możesz się skaleczyć, gorąca woda może cię oparzyć, nie bawimy się zapalniczką, gazem i zapałkami. Świadomość zagrożeń to bardzo ważny etap nauki.
Kilka podpowiedzi, co dalej?
Resuscytacja: zamiast fantomu: lalka czy miś. Piosenka Bee Gees – Stayin’ Alive, oddaje rytm uciśnięć zasady 30 na 2. Dziecko w rytm muzyki ćwiczy, dzięki czemu zapamiętuje ilość, tempo i kolejność działań.
Złamana ręka lub noga – co robić?
Nie ruszamy
Uspokajamy i pocieszamy
Nie ściągamy buta ze złamanej nogi
Okrywamy poszkodowanego, żeby nie zmarzł
Krwawiący nosek – kolejność kroków:
Uspokajamy i pocieszamy
Jak krwawi nosek, to głowa w dół
Przy pomocy chusteczki lekko ucisnąć nos i oddychać ustami
Unikać kontaktu z krwią- to bardzo ważne!
Skaleczenia:
- plasterki i ich zastosowanie
- najpierw oczyścić pod zimną wodą, potem nakleić plasterek
- przy dużym skaleczeniu poprosić o pomoc dorosłego
Temat pierwszej pomocy przedmedycznej jest bardzo szeroki, jest jeszcze wiele elementów, o których nie wspomnieliśmy, a które możecie rozwijać i poznawać wspólnie z Waszym dzieckiem. Najważniejsze, aby wprowadzać elementy z głową, nie przesadzać i poprzez zabawę zdobywać kolejne szczyty w Waszej wspólnej wspaniałej drodze. Nie martwcie się, jeśli dopiero zaczynacie. Nie poddawajcie się, jeśli jakiś element wymaga od Was więcej wysiłku i pracy. Samo to, że postawiliście pierwszy krok, że znaleźliście w sobie siłę i motywację, a także odwagę (temat jest naprawdę ważny, ale także wymagający) czyni Was bohaterami, a do superbohaterów brakuje Wam już tylko dobrej zabawy :)