Jesienne owoce mają ogromny wpływ na odporność organizmu i wzmocnienie sił witalnych

Jesienne owoce i warzywa to doskonałe źródło witamin i minerałów, które mają ogromny wpływ na odporność organizmu, zwłaszcza kiedy za oknem jest szaro i ponuro. Naturalne wzmocnienie układu immunologicznego to naszym zdaniem najmocniejszy argument mówiący o tym, aby warzywa i owoce jeść jesienią. W zasadzie wszystkie warzywa i sezonowe owoce jesienne dostarczają nam witaminy C, witamin z grupy B i antyoksydantów, dzięki czemu nasz układ immunologiczny działa lepiej. Kolejnymi zaletami skarbów jesieni jest ich dobroczynny wpływ na układ krwionośny, trawienie, funkcje poznawcze, piękny i zdrowy wygląd skóry włosów i paznokci a także odchudzanie. Co w takim razie jeść jesienią, aby czuć się zdrowo i pięknie przez cały rok?

Najbardziej rozpoznawane owocowe dary jesieni to na pewno jabłka. A odmian jabłek w naszych polskich sadach jest bez liku

Myślisz jesienne owoce, mówisz jabłuszka? W zależności od preferencji smakowych możemy przez całą jesień cieszyć się owocem kruchym i słodkim, lub lekko kwaśnym i twardym, bo jesiennych odmian jabłek jest multum. Zarówno jabłka czerwone, te zielone i jabłka złociste działają przeciwmiażdżycowo, pomagają w odchudzaniu, są wskazane w profilaktyce i leczeniu cukrzycy typu II bo dostarczają nam zdrowych cukrów, w tym fruktozy, która pomaga we wchłanianiu witamin i minerałów w tym żelaza i witaminy C.

Czarny bez, który w postaci owoców pojawia się u nas już pod koniec sierpnia znany był już w starożytnym Egipcie ze swego dobroczynnego wpływu na odporność organizmu. Bardzo wysoka zawartość witaminy C oraz polifenoli stawia go na podium w kategorii jesiennych owoców wzmacniających odporność, ale i redukujących stany zapalne w gardle i krtani. Z 1 kg owoców czarnego bzu i 800g cukru oraz odrobiny wody z łatwością przygotujesz przepyszny syrop wspomagający leczenie przeziębienia, ale czarny bez nadaje się również doskonale na soki, dżemy i jako dodatek do koktajli.

Wpadła gruszka do fartuszka... Młodsza siostra jabłuszek równie mocno przyciąga uwagę swoimi walorami smakowymi i odżywczymi. Świetnie nadaje się na surowo do śniadaniówki, można z niej przygotować smaczne konfitury do naleśników i owsianki, a pieczona czy to jako deser czy dodatek do mięs zachwyci niejedno podniebienie. W jednej kategorii gruszka bije na głowę pozostałe owoce jesieni. Jest źródłem jodu jako jedna z nielicznych, tak cennego dla naszej tarczycy i boru odpowiedzialnego za pracę szarych komórek mózgu i wspomagającego koncentrację oraz zapobiegającego utracie wapnia.

W zależności od odmiany od początku sierpnia aż do pierwszych przymrozków w okresie listopada możemy ze smakiem raczyć się malinami. Doskonały w każdym calu owoc maliny smakuje zarówno sote jak i w postaci soków, dżemów. Maliny są doskonałym źródłem witaminy C, błonnika, manganu i polifenoli dzięki czemu wykazują działanie przeciwutleniające, przeciwwirusowe, przeiwbakteryjne i przeciwzapalne. Ale to nie wszystko! Wspierają nas także w profilaktyce przeciw chorobom nowotworowym, miażdżycy i nadciśnieniu, ułatwiają odchudzanie i wspomagają w procesie trawienia.
Żurawina, aronia i dzika róża to mniej popularne owoce jesieni, jednak zasługują jak najbardziej na naszą uwagę, bo świetnie sprawdzą się w problemach z przewodem pokarmowym zwłaszcza wrzodami żołądka, poza tym są to owoce zawierające witaminy A, C, B1,B2 tak ważne w budowaniu naszej odporności. Zarówno aroniowe jagody, jak i owoce dzikiej róży i żurawina są bardzo kwaśne, ale przy odrobinie ingerencji i odpowiednim zabiegom będą stanowić fantastyczny składnik naszej zdrowej diety.

Jesienią z drzew prosto do koszyka spadają także śliwki. Czy to węgierki, mirabelki czy też renklody, wszystkie śliwki pomogą nam obniżyć cholesterol, będą zmniejszać zaparcia dzięki ogromnej ilości błonnika i pektyn, wspomogą w stabilizacji poziomu cukru we krwi i zredukują ryzyko wystąpienia osteoporozy. A to wszystko dzięki dużej zawartości witamin A, C, E, K oraz wapnia, fosforu, potasu, żelaza i magnezu.

Jesienne warzywa i owoce wyhodowane w naszej szerokości geograficznej powinny stanowić 70% całości spożywanych produktów

Cały szereg badań prowadzonych jest aktualnie pod kątem tego jak się odżywiamy i skąd ta żywność pochodzi. Coraz częściej mówi się, że powinniśmy jeść produkty głównie z własnego ogródka. Ale spokojnie, ogródek jest tu użyty symbolicznie, przede wszystkim powinniśmy skupić się na tym, gdzie warzywa i owoce urosły. Nasze krajowe warzywa i owoce będą dla nas najbardziej odpowiednie, oczywiście to nie oznacza, że mamy unikać egzotycznych cytrusów, wręcz przeciwnie. Pamiętajmy jednak, że w zgodzie z naturą właściwsze będą dla naszego organizmu krajowe jesienne owoce, bo rosną w takim samym cyklu dnia i nocy, w jakim funkcjonuje człowiek "locals".

Moim ulubionym jesiennym warzywem sezonowym jest pomidor. W naszej szerokości geograficznej pomidory można już jeść od sierpnia, aż do października. Jeśli nie zdążymy z naszą hodowlą, niedojrzałe owoce dobrze jest schować w ciemne miejsce chłodne miejsce. Z powodzeniem będziemy cieszyć się dojrzałymi pomidorami do połowy grudnia. A pomidory są bombą witaminową.

Ziemniaki to zdecydowany faworyt w zbiorach jesiennych warzyw i owoców. Smak pieczonego ziemniaka prosto z ogniska to kwintesencja mojego dzieciństwa, którego nie odmówię również swoim dzieciom. Ziemniaki stanowią podstawę naszej diety, ale powinniśmy je do cenić nie tylko ze względów ekonomicznych. Zaletą ziemniaków jest to, że są sycące przy jednoczesnym niskim indeksie glikemicznym, dostarczają duże ilości potasu i witaminy C i B6. Poza tym można je wykorzystać zewnętrznie w leczeniu oparzeń i otarć.

Kalafior i brokuły to z kolei dary, obok których nie mogą przejść osoby chcące pozostać fit. Niskokaloryczne sycące kwiatostany można zjadać nawet na surowo stanowią doskonałe źródło antyoksydantów z grupy antocyjanów i polifenoli oraz witaminy z grupy B. Wartości odżywcze kalafiora i brokuła powinny docenić także kobiety planujące ciążę jak i przyszłe mamy, gdyż zawierają w dużej ilości kwas foliowy.

Jakie jeszcze zdrowe warzywa spotkasz jesienią na grządce?

W szkole podstawowej jako dziecko obowiązkowo we wrześniu uczyliśmy się słów piosenki o ogórku zielonym. Mnie jednak w pamięci najbardziej zapadł początek - tu ruda marchewka, tam strączek. Pierwsza bohaterka marchew dzięki dużej zawartości karotenów i witaminy sprzyja dobremu widzeniu i zapobiega chorobom oczu, wskazana jest również osobom zmagającym się z cukrzycą, będzie obniżać poziom cholesterolu.

Jesienne grządki zdobią również buraki czerwone, brukselka późne odmiany pora, łudząco przypominający pietruszkę pasternak, cukinie i kabaczki. Wszystkie te warzywa działają pozytywnie na nasz układ krwionośny i oczyszczają nasz organizm z toksyn. Buraki są bogate w żelazo, tak niezbędne przy tworzeniu krwinek czerwonych, a pasternak, kabaczki i cukinia właściwości moczopędne wykazują dzięki dużej zawartości sodu.

Kup ją nie tylko na Halloween! Wartości odżywcze dyni

Czym by były sezonowe warzywa bez dyni? Dynia jest warzywnym symbolem późnej jesieni i choć większość kojarzy ją z lampionami na Halloween, to zdecydowanie lepiej umieścić ją na talerzu. Miąższ i pestki dyni zawierają duże ilości cynku, żelaza i potasu i sodu. Wspomaga m.in. funkcjonowanie nerek i pozwala utrzymywać na prawidłowym poziomie gospodarkę wodno-mineralną.

Wymieniając warzywa do jedzenia jesienią najczęściej skupiamy się na tych korzeniowych, zapominając o górnych częściach roślin

Na sałatę we wrześniu trochę za późno, ale dla zwolenników lekkich sałatek mamy w zanadrzu inne propozycje. Szpinak, jarmuż i roszponka są cennymi źródłami żelaza, którego często nam brakuje w naszej diecie, jarmuż wspomaga proces krzepnięcia krwi i mobilizuje układ immunologiczny do walki w trakcie leczenia H. pylori i wrzodów żołądka, wszystkie liście tych jesiennych darów mają niski indeks glikemiczny i z powodzeniem samodzielnie mogą stanowić surówkę do posiłku.

Dania z jesiennych warzyw sposobem na jesienną nudę

Jesienna dieta nie musi być monotonna i bez urozmaiceń, a najsmaczniejsze jesienne warzywa mogą nawet samodzielnie stanowić pełen posiłek. Wiesz, dlaczego warto jeść owoce zwłaszcza jesienią, ale szukasz pomysłu na nowy sposób ich podania i przyrządzenia?

Zupa krem z dyni, jako sztandarowy przepis na jesienne chłody jest prostym w przygotowaniu daniem. Wystarczy dynię wydrążyć i pokroić w kawałki, ułożyć na blasze wraz z warzywami, które akurat mamy ochotę dodać do zupy, a mogą to być marchewki, ziemniak, pietruszka, skropić odrobiną oliwy i piec w piekarniku przez pół godziny w 180 stopniach. Następnie wszystkie warzywa zblendować (dynię należy piec ze skórą, więc po pieczeniu skórę należy oddzielić), posolić i popieprzyć, a dla wydobycia głębi smaku dodać imbir lub chrzan i gotowe. Z grzankami i odrobiną natki pietruszki zachwyci każde podniebienie. Postawę zupy krem może stanowić każde warzywo, ale największą konkurencję dla kremu z dyni robi krem pomidorowy z mozarellą. Tutaj zasada jest identyczna- pomidory pieczemy w piekarniku najlepiej z masłem i po zakończonym pieczeniu obieramy ze skóry i starannie przecieramy przez sitko. Aby zupa była ciekawsza można dodać odrobinę suszonych pomidorów i dorzucić małych koktailowych odmian.

Na pyszny deser z jabłkami nadają się zarówno jabłka złociste jak i jabłka czerwone, wystarczy je wcześniej upiec w całości w piekarniku. Potem takie jabłkowe musy dodaj do owsianki lub ryżu na mleku. Ze wszystkich odmian jesiennych jabłek upieczesz również przepyszną szarlotkę.

Sezonowe warzywa i owoce zamknięte w małym słoiku

Dawniej, aby jak najdłużej cieszyć się jesiennym warzywem sezonowym i nie marnować owoców kiszono je i suszono. Do słoika na kiszenie na zimno możesz włożyć ogórki gruntowe, kapustę, pomidory- również te niedojrzałe. Z odpowiednią ilością soli do przetworów Twoje warzywa zmienią smak, ale zachowają walory odżywcze, a nawet wzbogacą się w nowe, takie jak bakterie kwasu mlekowego czy antyoksydanty. Dla bardziej zaawansowanych kucharzy polecam zamknięcie w słoiku pieczonek w ognisku papryki. Nie trzeba jest pasteryzować, gdyż zalaną olejem przechowujemy w lodówce.

Świetną alternatywą dla niezdrowych przekąsek będą suszone krążki jabłek i gruszek, gwarantuję, że dzieci je polubią. A potrzebna będzie jedynie niewielka suszarka do owoców i warzyw i kilka godzin cierpliwości. Suszenie można wykonać też z pomocą piekarnika, najlepiej po wyjęciu szarlotki :)

A skoro mowa o pasteryzacji, to wszystkie sezonowe owoce jesienne warto przerobić na soki, dżemy, a nawet w całości zamknąć w słoiku i poddać termicznej obróbce Któż obojętnie będzie w stanie przejść obok dżemu ze śliwki? Tradycyjne powidła śliwkowe są zaskakująco słodkie i to bez grama cukru. Aby uzyskać doskonały produkt sięgamy po dojrzałe egzemplarze, najlepiej z odmiany węgierki i smażymy przez 1,5 godziny 3 razy. Tak przygotowane powidła zamykamy w średniej wielości słoiku i pasteryzujemy w min. 70 stopniach przez 15 minut.

Zapełniając swoją spiżarnię na jesień takimi smakołykami zapewnisz sobie zdrowie i siłę na zimowe dni.

Ewelina Sobczak


Jest absolwentką Uniwersytetu Medycznego w Łodzi na Wydziale Farmaceutycznym. Osoba z wieloletnim doświadczeniem, lubi stale poszerzać swoją wiedzę. Prywatnie miłośniczka wszelkiego rodzaju roślinności. Obecnie jest kierownikiem hurtowni w firmie farmaceutycznej.