Zima to trudny czas dla organizmu. Chłód i krótkie dni wpływają na obniżenie nastroju. Często mamy także problem z utrzymaniem wagi ciała. Dlaczego zimą zwykle tyjemy? Czy to wyłącznie wina braku ruchu i nieprawidłowej diety? Jak kontrolować wagę w tej zimnej porze roku? Na te pytania odpowiadamy w poniższym artykule.

Dieta zimą

Mitem jest, że w okresie zimowym nasz organizm potrzebuje więcej kalorii. Nasze zapotrzebowanie energetyczne jest takie samo wiosną, jak i latem. A jeśli nasza aktywność zimą drastycznie spada, zapotrzebowanie energetyczne wręcz się zmniejsza. Czy zatem w chłodne dni jemy więcej i dlatego tyjemy? Nie, badania pokazują, że to wiosną i latem jemy więcej, ale zimą zmieniają się nasze preferencje żywieniowe i wybieramy bardziej tuczące potrawy. Naukowcy twierdzą, że w ciepłe dni chętniej sięgamy po owoce, warzywa, makarony i pieczywo, a gdy robi się zimno wybieramy potrawy obfite w tłuszcze: sery, wieprzowinę, produkty smażone czy gęste zupy i sosy. Istnieją teorie ewolucyjne, które mówią, że jesteśmy genetycznie zaprogramowani do gromadzenia tłuszczu jesienią po to, by przetrwać okres mrozów, śniegu i nieurodzaju. Ale czy to nadal aktualna potrzeba?

Przekąski 
dieta

Zimą zamiast iść na basen chętniej wybieramy ciepły koc. To oczywiście nic złego, jednak wraz z wylegiwaniem się na kanapie i oglądaniem telewizji, często bezwiedne sięgamy po słone czy słodkie przekąski. Tymczasem zasada jest prosta: jeśli zjadasz więcej niż jesteś w stanie spalić – tyjesz. Dlatego warto zastąpić przekąski wartościowymi warzywami czy zdrowymi owocami i orzechami, no i koniecznie trzeba wyjść na spacer lub jogging!

Aktywność fizyczna
ruch zima

Nawet jeśli zimą nie jemy więcej niż latem, ale ruszamy się mniej, to już podstawa do przybierania na wadze. Faktem jest, że wraz ze spadkiem temperatury spada także nasza motywacja do treningu czy choćby spaceru. Zdecydowanie bardziej wzrasta za to ochota na spędzanie czasu pod kocem. Ruch na świeżym powietrzu jest wskazany o każdej porze roku, także zimą. Aktywność fizyczna dotlenia organizm, relaksuje, odpręża umysł i pozwala spalić nadliczbowe kalorie. To nie musi być siłownia czy bieganie, ale półgodzinny spacer kilka razy w tygodniu z całą pewnością zadba o figurę i poprawi samopoczucie. 

Witamina D3
witamina d3

Według badań - odpowiednia ilość witaminy D przyspiesza spalanie tkanki tłuszczowej! Organizm produkuje witaminę D pod wpływem promieni słonecznych. Zimą dzień jest krótszy więc mniejszy kontakt ze słońcem przyczynia się do niedoborów tej witaminy i może sprzyjać przybieraniu na wadze. Dlaczego? Ma to związek z wydzielaniem zależnych od niej hormonów: kortyzolu (hormonu stresu, który jest odpowiedzialny za odkładanie się tkanki tłuszczowej w okolicach brzucha) oraz leptyny (hormonu odpowiedzialnego za uczucie sytości). Przy niedoborze witaminy D mamy zatem większą ochotę na jedzenie i jesteśmy mniej syci. Kolejne hormony zależne od poziomu witaminy D to: parathormon i kalcytriol. Powodują one, że nasz organizm chętniej odkłada tkankę tłuszczową, niż ją spala. Zatem w okresie zimowym suplementacja witaminy D jest niezbędna nie tylko dla odporności, ale także  dla utrzymania wagi ciała.

Słońce

Światło słoneczne wpływa na procesy przemian tłuszczowych w organizmie. Komórki tłuszczowe, które znajdują się pod skórą kurczą się po wystawieniu na działanie światła słonecznego i nie gromadzą tłuszczu. Niedostateczna ekspozycja ciała na światło słoneczne w okresie zimowym może z kolei sprzyjać przechowywaniu tłuszczu i przyczyniać się do przyrostu masy ciała. Światło słoneczne dodaje nam także energii do działania, tym samym zachęca do podejmowania aktywności fizycznej. Zimą światła słonecznego jest bardzo mało, ale w oczekiwaniu na pierwsze wiosenne poranki możemy zadbać o odpowiednie naświetlenie naszych mieszkań i miejsc pracy tak, aby światło o odpowiedniej barwie i natężeniu dodawało energii i zachęcało nas do działania.

Hormony
hormony

Za spadek naszej energii zimą i co za tym idzie za przybieranie na wadze pośrednio odpowiadają hormony. Omówiliśmy już rolę kortyzolu (odpowiedzialny za odkładanie się tkanki tłuszczowej), leptyny (odpowiada za uczucie sytości), parathormonu i kalcytriolu (pod ich wpływem organizm chętniej odkłada tkankę tłuszczową).

Innym ważnym hormonem jest serotonina zwana hormonem szczęścia, który odpowiada za nasz nastrój. W pochmurne dni poziom serotoniny spada i odczuwamy obniżenie nastroju. Chcąc go poprawić sięgamy po słodycze. Robimy to instynktownie, ponieważ cukier jest niezbędny do produkcji serotoniny. Zjedzenie czekolady na chwilę poprawia samopoczucie, lecz regularne poprawianie sobie nastroju w ten sposób może przysporzyć sporo dodatkowej energii, która niespalona odłoży się w „boczkach”. 

Inny hormon - melatonina jest produkowany w naszym organizmie w nocy. Gdy zimą wieczory stają się dłuższe organizm wytwarza jej więcej. Nadmiar melatoniny powoduje uczucie smutku, senność, brak motywacji do działania i… zwiększa  apetyt

Zdając sobie sprawę z tego, co dzieje się w naszym organizmie zimą, powinniśmy podejmować świadome decyzje dietetyczne w tym okresie. Ponadto warto suplementować witaminę D, zadbać o regularne godziny snu oraz o odpowiednie naświetlanie miejsca pracy, by wspomagać naszą gospodarkę hormonalną. 

Jak kontrolować wagę zimą?

Przede wszystkim warto liczyć kalorie. Przy bardzo niskiej aktywności fizycznej należy ograniczyć kaloryczność posiłków o 10 – 15%. W sytuacji gdy mamy tendencje do przybierania na wadze, w zimie starajmy się planować 4-5 posiłków i nie podjadać między nimi. Można zapisywać w notesie to co jemy i w jakiej ilości. Jeśli jednego dnia zaliczymy kaloryczną nadwyżkę, kolejnego dnia zjedzmy mniej lub wybierzmy się na dłuższy spacer z kijkami.

Druga zasada przetrwania zimy bez dodatkowych kilogramów to utrzymanie właściwej aktywności fizycznej. Spacery, ruch na świeżym powietrzu i siłownia są szczególnie ważne w zimie. Najlepiej zmotywować się do ćwiczeń, np. gimnastyki czy jazdy na rowerze treningowym. Śnieżna zima sprzyja także uprawianiu sportów zimowych takich jak jazda na nartach czy łyżwach. Możliwości jest wiele! 

Czy odporność wpływa na utrzymania wagi?

odporność

Tak, ogólny stan organizmu ma wpływ na wagę ciała i na procesy przemiany materii. Gdy złapiemy infekcję nasz organizm potrzebuje więcej „sił witalnych” na zwalczenie patogenów, a często nie mamy apetytu. W okresie choroby i zdrowienia zapotrzebowanie na wiele składników wzrasta. Gorączka, pocenie się, odwodnienie dają czasem pozorną utratę wagi. Ale jeśli nie zadbamy o odpowiednią dietę to waga wróci nawet z naddatkiem w krótkim czasie, a niedobory witamin i mikroelementów zaburzą przemianę materii.

Zatem warto zadbać o odporność, aby nie dopuścić do zaburzeń procesów metabolicznych. Dobrym rozwiązaniem na wsparcie odporności w okresie jesienno-zimowym jest Imunoglukan P4H® w postaci płynu dla dzieci i kapsułek dla dorosłych. Zawiera on Pleuran, naturalny wyciąg z grzyba - boczniaka ostrygowatego o właściwościach immunizujących oraz ważną dla ogólnego zdrowia organizmu witaminę C.

Zatem, aby nie tyć zimą, należy jeść rozsądnie, ruszać się regularnie i dbać o odporność. Warto wykorzystać okres zimowy do wzmacniania odporności i utrzymania wagi na prawidłowym poziomie, aby przywitać wiosnę w pełni sił oraz nie martwić się zrzucaniem zbędnych kilogramów!

 
Phamily.pl